Cześć! Jako że jest kolejny weekend i znowu nie mam co robić (bo w oczekiwaniu na kolejne odcinki DanMachi dosłownie mdleje) postanowiłam napisać ranking - tym razem będzie on o nieoficjalnych parach, czyli o relacjach chłopak+dziewczyna, w których widać chemie, jednak nie są oni oficjalnie parą - w większości przypadków jest taka możliwość, że po zakończeniu serii dostali oni parą, co można było sobie jedynie dopowiedzieć, lub zwiążą się oni w jeszcze niewydanych sezonach danej serii. W każdym razie będą to nieoficjalne pary, tak najprościej mówiąc. A więc zacznijmy!
Aha, pragnę wspomnieć, że część z tych par trudno określić, czy są oficjalne, czy nieoficjalne, bo np. jedna z osób wyznała swoje uczucia do drugiej (tudzież nawet doszło do jakiegoś pocałunku czy czegoś w podobie), a tamta nie odrzuciła jego/jej zalotów, no i później to wszystko było jakieś takie niejasne, także jeśli oni w pewien sposób nie okazują tego, że są parą (nie wiem w konkretnie jaki, w każdym razie idzie się domyślić) to dla mnie para nieoficjalna. Także jakaś para, która wydaje mi się być nieoficjalna, dla innego przedstawiciela rasy ludzkiej może być jak najbardziej oficjalna, bo to kwestia tego jak się patrzy.
#10 - Noragami - Yato x Hiyori
Nie pamiętam dokładnie o co się rozchodziło, jaki był ten wątek i takie tam, ale wiem, że coś-tam między nimi było, także wymieniłam ich w rankingu (być może dlatego, że nie udało mi się znaleźć zbyt wielu oficjalnie nieoficjalnych par, ale może być też wiele innych powodów). Jednakże przez dłuższą część anime byli bardziej jak facet i jego kula u nogi, a później wszystko zrobiło się dziwaczne i pogmatwane. Mimo to byli dość fajni i no, nawet uroczy.
#9 - Date a Live - Shidou x Tohka
Tutaj mamy przykład niezłego haremu, w którym znalazłam faworytkę (jako wybrankę dla Shidou oczywiście, bo Kurumi to zdecydowanie moja faworytka, ale za nic w świecie nie chciałabym by była z tym faciem) - w tym przypadku padło na piękną księżniczkę duchów, która była pierwszą "ofiarą" Shida i jest z nim właściwie najbliżej. Jak dla mnie są dość dobrą parką - zarówno pasują do siebie wizualnie, jak i charakterami. Ich relacje zostały przedstawione dość jasno, więc nie ma się czego doczepić. Niestety, są okej, ale tylko okej - nie są jacyś świetni. Dlatego tak nisko.
#8 - Hitsugi no Chaika - Tooru x Chaika
UWAGA! Z góry przepraszam, jeśli są oni parą, ale obejrzałam tylko 1 sezon HnCh i sie nie znam.
Początek ich relacji był tak świetny, że od razu było widać, że zostaną parą (a to zdanie jest tak nieskładne, że widać, że pisze je pokraka). W każdym razie - Tooru wypierał się, że tylko służy Chaice, nawet w czasie gdy coś zaiskrzyło, i to mnie trochę odepchnęło, jednakże byli no ten tego... Fajniusi. Tooru miał tyle Chaiek w około, a wybrał tą jedyną Chaikę Trabant - urocze że ojeju. Właściwie na ich relacjach w dużej mierze skupiała się cała seria, i nie pozostawiają zbyt wiele do życzenia, ale czegoś mi brakowało... Jak zwykle.
#7 - Ore no Nounai Sentakushi ga, Gakuen Love Comedy wo Zenryoku de Jama Shiteiru - Czekoladka x Kanade
Spośród kilku dziewczyn, które właściwie mają równe szanse do serca Kanade, ja najbardziej polubiłam Czekoladke - słodka, urocza, niezdarna, piękniutka, głupiutka, milusia, kochana... Mogłabym wymieniać jej cechy w kółko. Ale nie mamy mówić tu o czekoladce, tylko o ich obojgu. A więc no, pomimo iż ten koleś (czytaj: ten idiota bez jaj, w najlepszych z możliwych tych słów znaczeniu) odrzucił zaloty Czekoladki, to i tak wierzę, że zostaną parką i będą żyli długo i szczęśliwie. Ich relacje były dość przysłonięte (jak to bywa w haremach), jednak były przedstawione dość jasno, by ich polubić.
#6 - Seirei Tsukai no Blade Dance - Claire x Kamito
Zwyczajna tsundere + chłopak, który ją chroni = mimo wszystko związek popularny, ale idealny. Oczywiście jeśli anime ma te nieszczęsne kilkanaście odcinków, to jedynym co można zrobić w oczekiwaniu na jakieś konkretne relacje jest od razu odliczanie czasu do następnego sezonu, ale takie "gry wstępne" mi się podobają. No i oczywiście to kolejny harem, tylko że z tą różnicą, że to właśnie Claire jest najbliżej Kamita i to ona ma największe szanse, by z nim być - osobiście też tego bardzo, ale to bardzo chcę. Ich relacje są jednym z głównych wątków całego anime, co wychodzi na plus.
#5 - Another - Mei x Sakakibara
Mei i Sakakibara byli baardzo fajną parą nieoficjalną. Jednak bardziej widzieli mi się oni jako przyjaciele, aniżeli jako parka. Nie mówię, że gdyby Sakakiś wyznał o tej miętce, którą najwyraźniej czuł do Mei a ona odwzajemniłaby jego uczucia to byłoby źle, bo by nie było, ale mimo wszystko jako przyjaciele zostawiają za sobą taką nutkę wahania i niepewności, która jest prze-wspaniała. Ich relacje zostały przedstawione mimo wszystko dość jasno (aż się dziwię, że przy takiej wyrazistej i mocnej fabule dało się również skupić na nich), no ale jak już wspomniałam - nie wyobrażam ich sobie jako pary, no chyba że zostaliby nią na samym końcu anime.
#4 - Akatsuki no Yona - Yona x Hak
Byliby świetną parką - nieco tsunderowaty chłopak i dziewczyna o podobnym nastawieniu, ale mimo wszystko oddaliby za siebie nawzajem wszystko - nawet życie. Co prawda sama Yona i sam Hak nie są dla mnie fenomenalni, ale jak są razem - od razu robią się jacyś tacy lepsi! Gdyby tylko trochę, troszeńkę więcej ich relacji... Za mało się na nich skupiono, by można było pod uwagę wziąć całą resztę fabuły. Z jednej strony to dobrze, ale oni na tym cierpią. W każdym razie czekam na 2 sezon tej serii, a może będzie lepiej.
No i przyszedł czas na podium, na którym zobaczycie 3 najlepsze nieoficjalne pary. Także ten tego, zapraszam.
#3 - Danganronpa - Kirigiri x Naegi
Jezus Maria, szukanie normalnego obrazka (noo, może nie normalnego, bo w efekcie i tak znalazłam screena z momentu, gdy wylądowali w piwnicy) zajęło mi całą wieczność. Obrazki z ich udziałem są tak urocze, że normalnie złapały mnie za serce. Ale wracając - są świetni. Dwoje detektywów działających razem, ale także przyjaciół. No i pod koniec Kirigiri powiedziała coś takiego: "To będzie wspaniałe mieć kogoś takiego jak ty u boku, Naegi" czy jakoś tak, i normalnie mi się ciepło na serduszku zrobiło. Nie byli zbyt jasno przedstawieni - a wręcz tak błacho, że nawet wątkiem drugoplanowym bym tego nie nazwała, ale mimo to było w nich coś... Przyciągającego.
#2 - Highschool of the dead - Rei x Takashi
Definitywnie byli jedną z lepszych nieoficjalnych parek - tak dobrą, że w ilości okazanych sobie uczuć śmiało mogą przebić dużą część tych oficjalnych par. Mimo wszystko jak dla mnie nie byli prawdziwą parą, a jedynie dwójką nastolatków którzy teoretycznie odwzajemniają swoje uczucia i przełamali wszystkie bariery, zbliżają się do siebie nieziemsko a i tak dzieli ich pewien dystans. A tym dystansem było najprawdopodobniej to, że Rei chyba nadal pałała uczucia co swego (nie żyjącego już) byłego chłopaka. Może tylko ja odnosiłam takie wrażenie, ale raczej nie. W każdym razie ich relacje były przedstawione dosyć jasno (patrząc na poziom akcji i to, że był to niewielki bo niewielki, ale harem), co nie zmienia faktu, że chodź są baaardzo świetni, to nie najlepsi.
No i fanfary *tamtararamtamtamtamtam*, przyszedł czas na najlepszą nieoficjalną parkę! Przywitajcie...
#1 - Sakurasou no Pet na Kanojo - Mashiro x Sorata
Tak, to moi ulubieńcy w tej kategorii - bez wahania umieściłam ich na 1 miejscu. Sorata pomagał Mashiro, Mashiro starała się dla Soraty, Sorata kochał Mashiro, Mashiro kochała Sorate... No ale jednak coś nie pykło, bo mimo iż się kochali (co było widać od właściwie od pierwszych odcinków serii, jednak okazało się to jakoś pod koniec) to nie zostali jako-taką parą, no i zdaje się że trójkąt z Nanamisiem nadal trwa. A szkoda, chociaż mimo to są świetni. Zestawienie malarki, rysowniczki, mangarki i właściwie mistrzyni w każdej dziedzinie sztuki i chłopaka nie mogącego znaleźć swojego miejsca na świecie to na prawdę dobre zestawienie. Ich relacje były bardzo mocno podkreślone, chociaż przewijało się tam dużo wątków to właśnie "Misja Mashiro" była jednym z głównych. I to mi się podobało.
Wygląda na to, że to koniec rankingu, a zarazem koniec dzisiejszego posta. Nie będę was dłużej zanudzać - miłego!