sobota, 14 marca 2015

Toradora - moja opinia, fabuła moimi oczami.

Toradora - szkolne życie, komedia romantyczna, wyciskacz łez.

Krótko i zwięźle:  Toradora to teoretycznie przeciętniak o szkolnym życiu, miłości nastolatków, przyjaźni i takie tam. No właśnie - teoretycznie. Bo praktycznie jest to wspaniałe anime, które zostaje w pamięci na długo. Ma 25 odcinków, ale ogląda się tak szybko i sprawnie, jakby miało 12. Jest też chyba kilka odcinków OVA, ale ich nie oglądałam.
Fabuła bez spoilerów: Historia skupia się na uczniach klasy 2 liceum - Taidze Aisace - dziewczynie, która swoim (niezwykle niskim) wzrostem i niepozorną urodą sprawia wrażenie łagodnej i milutkiej, jednak tak na prawdę to zabijaka. Jest ona do szaleństwa zakochana w Yuusaku Kitamurze - wiceprzewodniczącym samorządu szkolnego, przewodniczącym klasy i wspaniałym chłopaku, który (chociaż jest narysowany beznadziejnie) jest idealny i kręci się wokół niego pełno lasek. Taiga zaprzyjaźnia się ze swoim sąsiadem - Ryuujim Takasu, który robi jej jedzenie i pomaga w zdobyciu Kitamury. Ryuuji też jest zakochany - w Minori Kushiedzie, która ma tyle talentów i zajęć pozaszkolnych, że sami musicie je odkryć. A że Taiga jest jej przyjaciółką, pomaga Ryuujiemu w zdobyciu ukochanej. Później pojawia się Ami Kawashima (osobiście za nią nie przepadam) - zarozumiała modelka, która udaje kogoś kim nie jest, i niby pod koniec się zmiena, ale trudno powiedzieć. Tak na prawdę za wiele nie wnosi do fabuły, ale podobno jest jedną z tych ważnych postaci.
Dalsza część fabuły (ze spoilerami): Taiga i Ryuuji spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Nawet rozprzestrzeniają się plotki, że są parą - które szybko znikają, bo objawia się agresywność Taigi. Jednak dzięki ich współpracy coraz bardziej zbliżają się do swoich lubych. Jednego dnia Taidze udaje się wygrać szkolny konkurs piękności i zatańczyć z ukochanym Kitamurą. Jednak niedługo po tym okazuje się, że Kitamura kocha kogoś innego - przewodniczącą szkolnego samorządu, która po wyznaniu uczuć Kitamury ulatnia się, bo i tak miała w planach przeprowadzić się (bodajże) do USA. Mimo to Taiga nadal go kocha. Podczas wycieczki klasowej w góry Minori
kłóci się z Ami, a później gubi się. Gdy Ryuuji, Minori i Kitamura idą jej szukać, odnajdują ją w lesie poturbowaną. Ryuuji postanawia zejść po nią i niesie ją na plecach. Ta zaś myśli, że niesie ją Kitamura, i wyznaje mu, że kocha Ryuujiego. Ryuuji postanawia jednak ukrywać fakt, że to usłyszał i każe Kitamurze kłamać, że to właśnie on ją niósł. Przychodzą Święta Bożego Narodzenia, a Taiga po zaśpiewaniu razem z Ami świątecznej piosenki i zrobieniu furory wraca do domu, jednak wcześniej załatwia Ryuujiemu spotkanie z Minori, aby ten mógł wyznać jej, co czuje. Niestety Minori daje mu kosza, zanim zdąży cokolwiek powiedzieć. Później wychodzi prawda, że Ryuuji wie o uczuciach Taigi, a podczas gdy ta ucieka z sali, w której powiedziano jej o tym (byli w niej wszyscy główni bohaterowie), Minori wyznaje, że kocha Ryuujiego, ale zostawiła go Taidze. Ryuuji wybiera jednak Taige. W efekcie Ryuuji i Taiga planują ślub, żyją długo i szczęśliwie... Ale w pewnym momencie, gdy Taiga miała przebrać się u siebie w domu i przyjść do Ryuujiego na kolację - uciekła. Nie wiadomo gdzie, ale wiadomo, że wszyscy zaakceptowali ten fakt, a ona chciała uciec od problemów... Czy coś w tym guście. Jednak na rozdaniu świadectw na zakończenie szkoły Taiga niespodziewanie zjawia się, spotyka z lubym i... I reszte trzeba sobie dopowiedzieć.
Oceny (w skali 1-10): Za postaci jestem w stanie dać 7/10 - zakładając, że za 1 osobę mogę dać 2 punkty, no bo głównych bohaterów jest 5, to za Taige mocne 2 punkty - uwielbiam ją, i pomimo że zawiodła mnie na końcu jest na prawdę świetną postacią. Ryuuji jest na prawdę wspaniały, jestem w stanie powiedzieć że należy do jednych z najlepszych facetów z anime, jeśli chodzi o moją opinię, więc baaardzo mocne 2 punkty. Minori też jest świetna, przypomina mi trochę mnie, bo też ma miliard pasji - 2 punkty. Za Kitamure 1 punkt, bo jest baaaardzo przeciętny i ociupinkę wkurzający. A za Ami 0 punktów, bo seria jak dla mnie straciła sporo przez nią. 
Kreska jest słaba, ale szybko idzie się przyzwyczaić, więc 6/10 - mężczyźni są narysowani tragicznie, jedynie Ryuuji jest dość przystojny. Kobiety są nawet ładnie narysowane, ale wszystkie na jedno kopyto. Dodatkowo efekty w anime nie są zachwycające a kolory wybrakowane. Daje 6/10, bo po jakimś 6 odcinku idzie się przyzwyczaić i nawet polubić te nietypową kreskę.
Fabuła zasługuje na 9/10 - pomimo, że jest dość przeciętna, to bardzo miło ogląda się to 
anime i bardzo wciąga. Zakończenie jest spontaniczne, ale mimo to dość ciekawe i miłe.
Podsumowując: Całe anime oceniam na 8/10. Jest dobre dla osób lubiących romantyczne komedie + szkolne życie. Czy polecam? Jestem w stanie powiedzieć, że jak najbardziej polecam. Sama zawsze oglądam anime o 18-22 w tygodniu, i właśnie to anime obejrzałam w taki sposób, i to właśnie dobre anime do oglądania po szkole, żeby się rozluźnić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz